Terapia
W 1998 roku Viktor Żenni opatentował metodę elektrostymulacji organizmu
otrzymując tytuł Doktora Nauk prestiżowego Colombo University.
Podczas pobytu w Australii zainspirowł się lekturą amerykańskiego
neurochirurga Richarda Bergiana poświęconą funkcjonowaniu mózgu.
Doktor V.Żenni posługuje się aparatem wykorzystywanym w
fizykoterapii.
Zmodyfikował metodę podobnie jak sam aparat wykorzystując do terapii diadynamiczne prądy Bernarda
mające niską częstotliwość. W efekcie terapii zostaje pobudzony układ
nerwowy co w konsekwencji powoduje wzmożoną aktywność organizmu i daje
dobre efekty terapeutyczne - jak sam o tym pisze.
Zabieg jest bezinwazyjny i całkowicie bezbolesny. Elektrody umieszcza się na kręgosłupie i w miejscach objętych schorzeniem. Seans trwa około 40 minut. Wykonuje się go raz w miesiącu. Pan Doktor zaleca wykonanie pięciu takich zabiegów. Jeśli nastąpiła widoczna poprawa nie ma konieczności ich powtarzania.
O skuteczności tej metody można się przekonać czytając na stronie Pana Viktora Żenni listy i przeglądając wyniki badań Pacjentów, którzy z tej metody skorzystali. Metoda polecana jest w chorobach tarczycy - szczególnie Graves- Basedova, Hashimoto, Dziecięcym Porażeniu Mózgowym, leczeniu astmy, przewlekłego bólu, bezpłodności, i wielu innych schorzeń cywilizacyjnych.
Terapia metodą Zenni znalazła uznanie wśród australijskich lekarzy. W Polsce jest kontynuowana od kilkunastu lat z wielkim powodzeniem. Metoda Zenni jest doskonałym uzupełnieniem leczenia farmakologicznego. Dzięki tej metodzie można zahamować rozwój choroby i niejednokrotnie uniknąć ingerencji chirurgicznej.
Najlepszym dowodem na prawdziwość tej terapii jest moja osoba. Borykając się ze schorzeniem tarczycy otrzymałam skierowanie na jej jodowanie do Centrum Onkologii w Gliwicach. Byłam w kiepskim stanie fizycznym i psychicznym, szukałam pomocy chcąc uniknąć ostatecznego rozwiązania, które proponowała mi medycyna konwencjonalna. Znalazłam gabinet Doktora V. Żenni w Krakowie i nawet przez chwilę nie miałam wątpliwości czy warto spróbować. Natychmiast umówiłam się na wizytę i pojechałam na pierwszą stymulację. Jeździłam przez kolejne trzy miesiące. Moje wyniki diametralnie zmieniły się na lepsze, frakcje hormonów wróciły do normy a ja zaczęłam funkcjonować jak zdrowa osoba. Na chwilę obecną po konsultacji z endokrynologiem nie ma potrzeby jodowania tarczycy.
Postanowiłam sama pomagać innym osobom, które znalazły się w podobnej sytuacji zdrowotnej do mojej oraz tym wszystkim, którzy nie radzą sobie w pokonaniu choroby.
Zapraszam Państwa do mojego gabinetu, jednocześnie służę radą i pomocą.
Gorąco Pozdrawiam
Maria Opacka